„moje miasto a w nim”

Nic w tym mieście nie było takie, jak w innych miastach. Miało swoje obrzędy, swoje zwyczaje, nawet pory roku: „Pory roku znaczyły się tam obrzędami. Groby,
nabożeństwa majowe, Boże Ciało, lajkonik, wianki,
pasterka, wogółe wszelkie uroczystości odgrywały
w życiu Krakowa nieproporcjonalnie dużą rolę”.

Salceson – galicyjska przekąska

Placki ziemniaczane, rosół, pierogi, paluszki, knedle, dania z kaszy i obwarzanki to typowo galicyjskie smaki i potrawy. Teren, który nazwano Galicją obejmował kawał ziemi, a na tym kawale mieszkali ludzie przeróżnych narodowości, którzy wraz ze swoją biedą wnieśli również swoje tradycje i smaki. Duży wpływ Wiednia Nie da się tego  wpływu nie zauważyć, bo na…

W kolorze truskawek

 Ilekroć myślimy o naszym smarkatym okresie życia, tyle razy przypominamy sobie wielkie brzuchy od pierwszych truskawek. Czerwone place od soku i plamy na podkoszulkach, no i domowe lody z koktajlu truskawkowego. Oto przepis: duuuużo cukru, sporo truskawek (porządnie rozgnieść widelcem) i pół butelki śmietany. Wszystko wymieszać i do zamrażalnika. Potem należało ostrą łyżeczką o grubym…

Refleksja w połowie ferii

                                                    Jaki smak miało dzieciństwo?  Pierwsze skojarzenie mam ze słońcem, z upalnym dniem wakacyjnym, brudnymi kolanami, ramionami podrapanymi przez ostrężnice, chustka na głowie, drewniany łuk w ręce i badyl w drugiej. Z grupką rozczochranych maluchów przemierzaliśmy pobliski las, pola, szukaliśmy skarbów w cuchnącym mule Nilu i wierzyliśmy (źle, mieliśmy pewność), że mamy moc zmieniać…

Kolory dzieciństwa

            Dzień Dziecka ma dla mnie kolor arbuza. Wspaniałego, dojrzałego soczystego i bosko słodkiego arbuza, którego dostałyśmy z siostrą tego dnia. O zgrozo wynosiłam go z auta i wypadł mi z rąk na żwir. Na szczęście tylko pękł i dał się zjeść. Chociaż nie jestem pewna czy gdyby się nie dał zebrać z ziemi, czy…